Histeryjki polskie
na podstawie opowiadań z tomu "Małe prozy" Sławomira Mrożka
XXXVIII premiera Grupy Teatralnej "od jutra" Premiera: 26 kwietnia 2014r. SCENY W MOIM MAGICZNYM DOMU… / FILHARMONIA / HODOWLA / WRÓCIĆ, NIE WRÓCIĆ / ROZMÓWKA POLSKO-POLSKA / PRAXIS / PODEJRZENIE / HAMLET / ROZSTANIE / OBSADA Przemysław Fałowski - LIS Magdalena Komur - KURA Wioleta Tuchorska - POLKA Alicja Komur – URZĘDNICZKA, PROSTYTUTKA, DYREKTORKA Kinga Więckowska - DYRYGENTKA, ZŁODZIEJKA, SPRZEDAWCZYNI Scenografia – Agnieszka Dąbrowska-Walczak /Krzysiek Ryzlak Zgranie muzyki – Paweł Łabęcki Współpraca – Aleksandra Wiwała Scenariusz, reżyseria, kostiumy, opr. muzyczne – Krzysztof Ryzlak |
W spektaklu wykorzystano:
muzykę Abla Korzeniowskiego, fragment „Kupca weneckiego” Szekspira w tł. S. Barańczaka, piosenkę „W moim magicznym domu” |
Spektakl otrzymał II nagrodę na 27. Łódzki Przeglądzie Teatrów Amatorskich w Łodzi/październik 2014
Udział spektaklu w IV Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Studenckich w Warszawie/lipiec 2014
Udział spektaklu w IV Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Studenckich w Warszawie/lipiec 2014
Sam nie wiem, czy czytając
współcześnie "Małe prozy" Mrożka, powinienem się cieszyć czy raczej smucić.
Dlaczego? A dlatego chociażby, że te miniatury literackie, pisane głównie w
latach osiemdziesiątych XX wieku, opisujące ówczesną "chorą" rzeczywistość społeczną i
polityczną, brzmią nadal bardzo prawdziwie i, niestety, aktualne. I nie wiem, czy to my,
przez te trzydzieści kilka lat, zatrzymaliśmy się w miejscu, czy nasza historia
tak szybko zatoczyła koło…
A może, po prostu, każde pokolenie
NAS musi przejść przez ten sam tor narodowych przeszkód i podstawianych nóg?
Historia pokazuję, ze umiemy pięknie umierać, ale już tak żyć to raczej nie... Wciąż tropimy wrogów, niszczymy
przyjaciół, obwiniamy Żydów, powołujemy się na Boga, pchamy na stołki, mamy przerost ambicji,
żyjemy ponad stan, działamy na pokaz. A każda nowa władza mami nas obietnicami
lepszego dziś.
A MY? Ani "ślepi i głupi" jak Kura, ani "przebiegli i sprytni" jak Lis – popadamy w te narodowe histerie, gdy tylko ktoś ma inne zdanie niż my! Bo przecież "kto jak kto", ale MY znamy się na wszystkim najlepiej i na każdy temat mamy własne zdanie. I żeby nie było wątpliwości - zazwyczaj odmienne od naszego rozmówcy.
MY wiemy, MY znamy - a ONI to niczego nie wiedzą i zawsze wszystko psują.
I tylko w rzadkiej chwili refleksji zauważamy, że MY to przecież ONI.
Jednak dla spokoju ducha szybko pozbywamy się tej myśli, bo przecież nie jesteśmy SOBIE wrogiem. MY to MY - a ONI to... szkoda gadać!
Z tych narodowych obsesji uwolnić nas może chyba jedynie humor.
A humor Mrożka szczególnie. To on mówi nam bez żadnych zahamowań, że tylko śmiech i dystans potrafią ocalić nas przed nami samymi.
Krzysztof Ryzlak
A MY? Ani "ślepi i głupi" jak Kura, ani "przebiegli i sprytni" jak Lis – popadamy w te narodowe histerie, gdy tylko ktoś ma inne zdanie niż my! Bo przecież "kto jak kto", ale MY znamy się na wszystkim najlepiej i na każdy temat mamy własne zdanie. I żeby nie było wątpliwości - zazwyczaj odmienne od naszego rozmówcy.
MY wiemy, MY znamy - a ONI to niczego nie wiedzą i zawsze wszystko psują.
I tylko w rzadkiej chwili refleksji zauważamy, że MY to przecież ONI.
Jednak dla spokoju ducha szybko pozbywamy się tej myśli, bo przecież nie jesteśmy SOBIE wrogiem. MY to MY - a ONI to... szkoda gadać!
Z tych narodowych obsesji uwolnić nas może chyba jedynie humor.
A humor Mrożka szczególnie. To on mówi nam bez żadnych zahamowań, że tylko śmiech i dystans potrafią ocalić nas przed nami samymi.
Krzysztof Ryzlak